Przed wyjazdem nasi znajomi próbowali nas mocno zniechęcić... same kobiety do Afryki, kraju muzułmańskiego w dodatku w restrykcyjny muzułmański okres Ramadanu ? !
Maroko nas zauroczyło barwą, zapachem, smakiem… wspomnieniem bajek z tysiąca i jednej nocy…
Czym się dało… i łódź i lokalny bus, i wielbłąd… i setki kilometrów upakowane w grand-taxi: 6 bab i kierowca… plus kameleon…
… zdarzyła się i karoca
Świeżo złowione kraby… przyrządzone w naszej własnej kuchni… przez prywatnego kucharza…
Najlepszy tadżin na świecie pod gwiazdami pustyni przyrządzony przez Aliego… i pyszne śniadanko..
Nasze polskie bociany… w ciepłym kraju i skorpiona na pustyni… i żółwia w naszym riadzie-hostelu w Fezie… Makaki w Azrou… czyli małpki bez ogonków
Stażystę filmów hollywoodzkich w Oarzazate